Przed ostatnimi zawodami cyklu Hampel miał jeszcze teoretyczne szanse na mistrzostwo, bo do lidera Taia Woffindena (23 l.) tracił 16 punktów. - Ciężko będzie wyprzedzić Brytyjczyka, więc skupiam się głównie na obronie pozycji wicelidera. Gonią mnie Duńczycy Iversen i Pedersen, więc muszę uważać - mówił przed zawodami Hampel.
Woffinden, który jeszcze niedawno narzekał na kontuzję obojczyka, już w 5. biegu zapewnił sobie złoty medal, ale "Mały" nie zawiódł swoich kibiców i od początku jeździł znakomicie. W niemal każdym wyścigu zdobywał komplet punktów (raz dojechał trzeci) i pewnie awansował do finału, w którym jednak stanął na najniższym stopniu podium. - To wielka sprawa, bo moi rywale do końca deptali mi po piętach. Jestem drużynowym mistrzem Polski, teraz zdobyłem indywidualne srebro, więc myślę, że zasłużyłem na odpoczynek - powiedział Hampel, który tym samym powtórzył wyczyn sprzed 3 lat, kiedy również został wicemistrzem świata.
Falubaz Mistrzem Polski po skandalu w Ekstralidze! Wyjaśniamy zamieszanie!
W finale toruńskiego Grand Prix klasą sam dla siebie był Adrian Miedziński, który wystąpił w zawodach dzięki otrzymaniu dzikiej karty. Żużlowiec miejscowego Unibaksu w decydującym biegu wyprzedził Hancocka, Hampela i Iversena. - Jestem po prostu szczęśliwy, wygrałem przed własną publicznością, która tak wspaniale mnie dopingowała. To uczucie jest nie do opisania - powiedział wzruszony "Miedziak".
WYNIKI
Grand Prix w Toruniu:
1. Adrian Miedziński (Polska) - 15 pkt
2. Greg Hancock (USA) - 18
3. Jarosław Hampel (Polska) - 17
... 7. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 9
Klasyfikacja generalna GP:
1. Woffinden 151 pkt
2. Hampel 142
3. Iversen 132
... 9. Gollob, Kasprzak 89
....15. Miedziński 15
.....21. Buczkowski, Zmarzlik 6
