Kimi Raikkonen to obecnie jedna z największych gwiazd, jaką możemy oglądać podczas Grand Prix F1. Fin w 2007 roku zdobył swoje jedyne mistrzostwo świata w karierze, a cztery i dwa lata wcześniej zajmował drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Obecnie reprezentuje barwy Ferrari.
Kierowca ze Skandynawii znany jest nie tylko ze swojej świetnej jazdy podczas wyścigów. O jego życiu prywatnym krąży wiele plotek. Dotyczą one przede wszystkim rozrywkowego trybu życia Raikkonena. Sam zawodnik nigdy nie ukrywał, że ma słabość do imprez, a potwierdzeniem tego są jego ostatnie słowa.
Fin niedawno wydał swoją biografię, którą obecnie promuje w swojej ojczyźnie. Na spotkaniu z fanami w Helsinkach zdecydował się wyjawić, jaką rolę odgrywa w jego życiu alkohol. - Ze względu na wybrany zawód moje życie jest stresujące. Może niektórym trudno to zrozumieć, ale gdy wypiję uspokajam się i oczyszczam głowę. Potem mogę startować w wyścigach bez żadnych obciążeń - przyznał kierowca.
Raikkonen wspomniał również o imprezie, która trwała... 16 dni. - Wówczas imprezowałem przez 16 dni z rzędu. Przerwałem, bo musiałem jechać na GP Hiszpanii. I co? Zająłem trzecie miejsce! To chyba najlepszy dowód na to, że mi alkohol nie przeszkadza - dodał.