Piątek otrzymał numer startowy 58., najwyższy wśród Polaków startujących w gronie motocyklistów. – Ten Dakar będzie zupełnie inny niż poprzedni, nie ma na trasie Chile, wiec mniej będzie wydm. Trzy dni w Boliwii na wysokości ponad 3500 metrów to tez duża zmiana – podkreśla Piątek.
– Dyrektorem odpowiedzialnym za układanie trasy został Marc Coma, a jak go znam, postara się, żeby trasa była jeszcze trudniejsza, szczególnie pod względem nawigacji. Teraz więcej będzie zależało właśnie od nawigacji i od strategii, mniej od uzyskiwanej prędkości. Od ponad 2 miesięcy przygotowuje się w Maroku i Hiszpanii pod okiem najlepszych zawodników. Czuje, ze moja prędkość i siła wzrasta, do Dakaru powinienem być dobrze przygotowany – powiedział Kuba Piątek .