- Już w piątek czuliśmy, że możemy powalczyć o dobry wynik - mówił po walce o pole position Kubica, który narzekał jednak na problemy z silnikiem.
- Kiedy przed sobotnim treningiem zmieniliśmy silnik,
zacząłem tracić prędkość na prostych. Niestety nie udało nam się
rozwiązać tego problemu do kwalifikacji. To pech biorąc pod uwagę, że
pierwszy raz w tym sezonie mieliśmy konkurencyjny bolid. Mam nadzieję,
że do jutra poradzimy sobie z tym problemem.
- Oczekuję ciężkiego wyścigu. Stawka kierowców będzie naprawdę mocno wyrównana - dodał krakowianin.