Wyniki głosowań internetowych często nie oddają rzeczywistości. Możliwość przejęcia ich przez ludzi z jednego kraju ogranicza obiektywność końcowego wyboru. Podobnie było tym razem. Dziennikarz TVP Maciej Iwański poinformował podczas transmisji, że jest możliwość głosowania na kierowcę dnia na stronie Formuły 1.
Na efekty nie było trzeba długo czekać. W plebiscycie wygrał kierowca Williamsa, Robert Kubica, co wzbudziło gigantyczne kontrowersje wśród fanów z innych krajów. Szalony wyścig zasłużył zdecydowanie na innego triumfatora tej klasyfikacji. Część kibiców na portalach społecznościowych była zażenowana tą decyzją. Jedni pisali o skandalu, inni o żenadzie.
Kubica podczas GP Austrii dojechał na metę jako ostatni i został trzykrotnie zdublowany przez sensacyjnego zwycięzcę wyścigu, Maxa Verstappena. Kierowca Red Bulla na ostatnim kółku wypchnął z toru Charlesa Leclerca z Ferrari. Sprawę badało jury, ale ostatecznie nie odebrało mu zwycięstwa.
To kolejna tego typu zorganizowana akcja fanów Formuły 1. Przed rokiem, kibice strollowali głosowanie SkySports, w której kierowcą roku wybrano najgorszego zawodnika w stawce, Sergeja Sirotkina. Brytyjski portal przyznał mu specjalną nagrodę, ale tytuł zawodnika sezonu przyznał Lewisowi Hamiltonowi.