- Generalnie Kajetan denerwuje się bardzo rzadko. Chyba jeszcze nie widziałem go bardzo zdenerwowanego. Natomiast jeśli jest jakaś rzecz, która mogłaby wyprowadzić go z równowagi, to brak jedzenia w przerwach między oesami - przyznał pilot załogi LOTOS Rally Team.
Nie ma się czemu dziwić. Kajetanowicz dba o każdy szczegół podczas rajdu. Posiłek w przerwie między odcinkami specjalnymi jest jednym z nich. Podczas jazdy organizm kierowcy i pilota szybko się wyczerpuje i odwodnia. Specjalne płyny i żele wzmacniające są nieodzowne. Dlatego o te zapasy "Kajto" dba szczególnie. Szczepaniak wie doskonale, że brak prowiantu może powodować zdenerwowanie.
Za to po zakończonym odcinku specjalnym w bazie na "Kajtę" czeka obiad, ale kierowca wcale się nie objada. Kajetanowicz lubi posiłek z niewielką ilością mięsa, ale za to ze sporą dawką warzyw i węglowodanów. Wszystko według wskazań dietetyka.
- Kajto jest stuprocentowym profesjonalistą i przygotowuje się do rajdów, tak jak to jest konieczne, żeby odnosić sukcesy. Nie ukrywam, że po dwóch sezonach współpracy z Robertem Kubicą nie spodziewałem się, że stanie na mojej drodze kierowca z tak profesjonalnym podejściem. A taki jest właśnie Kajetan i to dobry prognostyk na przyszłość - dodał najbliższy współpracownik wicemistrza świata.
Współpraca obu panów od dwóch lat układa się znakomicie. Co prawda mieszkają dość daleko od siebie, ale w niczym nie przeszkadza to w bardzo dobrym przygotowaniu do rajdu. Szczepaniak wcześniej pracował z innymi polskimi kierowcami, szczególnie cenił sobie współprace z Robertem Kubicą i zaraz po nim trafił na prawy fotel rajdówki Kajetanowicza. W ubiegłym sezonie załoga LOTOS Rally Team wygrała rajd Turcji i zajęła drugie miejsce w końcowej klasyfikacji mistrzostw świata WRC 2.
