Zawodnik jest kierowcą rozwojowym F1 w zespole Alfa Romeo. Po sierpniowym wypadku lekarze stwierdzili wiele obrażeń, m.in. pęknięte żebra, problemy z nerkami, złamane obie nogi. Amerykanin mimo słabych prognoz nie poddawał się i dzielnie walczył o powrót do sprawności. Teraz okazuje się, że z jego zdrowiem jest coraz lepiej i Correa, który przebywa cały czas w szpitalu, powoli zaczyna stawać na nogi. Na Twitterze pojawił się filmik, na którym widać pierwsze samodzielne kroki rajdowca.
Do wypadku doszło na torze Spa w Belgii. Na drugim okrążeniu Anthoine Hubert na jednym z zakrętów stracił panowanie nad swoim bolidem i z całym impetem uderzył w bandę. Pędzący tuż za nim Correa nie był w stanie ominąć rywala i w niego uderzył. Wyścig przerwano, obu zawodników przewieziono do szpitala gdzie po kilku godzinach stwierdzono śmierć Huberta.
Polecany artykuł: