Robert Kubica przegrał przez dym z bolidu Marka Webbera

2010-03-15 3:50

To jakaś niewiarygodna seria. Robert Kubica (26 l.) po raz czwarty z rzędu nie ze swojej winy nie zdobył punktów w inauguracyjnym wyścigu sezonu. Tym razem załatwili go Mark Webber (34 l.) z Red Bulla i Adrian Sutil (27 l.) z Force India. Polak ukończył zawody na 11. miejscu.

Kubica startował z 9. pola startowego i liczył na awans o kilka pozycji. Ale już po kilkuset metrach jego plany legły w gruzach. Z jadącego przed nim samochodu Marka Webbera buchnęły bowiem kłęby dymu prosto w oczy Polaka. Jakby tego było mało, sekundę później w bolid Kubicy uderzył Adrian Sutil. Robert momentalnie spadł na ostatnie miejsce.

Patrz też: Formuła 1: Kubica na 11. miejscu - zwycięstwo Alonso

- Najwyraźniej Sutil nic sobie nie robił z buchającego przed nim dymu, nie odjął gazu i wjechał mi w tył. Obróciłem się i wyścig skończył się już na pierwszym okrążeniu. Szkoda ciężkiej pracy wykonanej przez cały weekend - żałował Polak.

To kolejny koszmarny pech naszego kierowcy na inaugurację sezonu. Rok temu jechał po zwycięstwo, kiedy staranował go Sebastian Vettel. W 2008 roku w bolid Polaka wjechał Kazuki Nakajima, a rok wcześniej w jego samochodzie nawaliła skrzynia biegów.

Czytaj dalej: Przech prześladuje Polaka >>>


Teraz Kubica dojechał do mety, ale nie zdołał wywalczyć punktów. Z ostatniego miejsca awansował na 11. pozycję (najwyższą niepunktowaną), ale na więcej nie wystarczyło mu już czasu.

- Przez ostatnie 10 okrążeń musiałem oszczędzać paliwo, bo podczas pogoni zużyłem go więcej niż normalnie. Szkoda tego początku, bo mogłem zdobyć sporo punktów - wyjaśnia Kubica.

Polakowi nie udał się debiut w barwach Renault, za to wymarzony start w Ferrari miał Fernando Alonso (29 l.). Startujący z 3. miejsca Hiszpan wygrał wyścig, wykorzystując techniczne kłopoty prowadzącego przez prawie cały dystans Sebastiana Vettela (23 l.). Jego zwycięstwo oklaskiwał z trybun król Hiszpanii Juan Carlos.

Kolejny wyścig za 2 tygodnie w Australii. - Może być naprawdę dobrze - zapewnia Robert Kubica.

Klasyfikacja generalna

Indywidualna
1. Alonso 25 pkt
2. Massa 18 pkt
3. Hamilton 15 pkt
11. Kubica 0 pkt

Konstruktorów
1. Ferrari 43 pkt
2. McLaren 21 pkt
3. Mercedes 18 pkt

Grand Prix Bahrajnu
1. Fernando Alonso (Hiszpania, Ferrari) 1:39,20.396
2. Felipe Massa (Brazylia, Ferrari) + 16.099
3. Lewis Hamilton (Wlk. Brytania, McLaren) + 23.182
4. Sebastian Vettel (Niemcy, Red Bull) + 38.713
5. Nico Rosberg (Niemcy, Mercedes) + 40.263
6. Michael Schumacher (Niemcy, Mercedes) + 44.180
7. Jenson Button (Wlk. Brytania, McLaren) + 45.260
8. Mark Webber (Australia, Red Bull) + 46.308
9. Vitantonio Liuzzi (Włochy, Force India) + 53.089
10. Rubens Barrichello (Brazylia, Williams) + 1,02.400
11. Robert Kubica (Polska, Renault) + 1,09.093

Najnowsze