Pod koniec stycznia Renault zaprezentowało R30, ale był to jedynie prototyp bolidu. W Enstone trwają prace nad budową nowego pojazdu, ale wydawało się, że przez problemy finansowe zespołu Kubica będzie musiał dłużej poczekać na gotowe auto i otrzyma je już w trakcie sezonu. Okazuje się jednak, że Francuzi poradzili sobie z kłopotami szybciej, niż wszyscy sądzili.
Złota Setka 2009: sprawdź, ile zarabia Robert Kubica
40 procent nowych części aerodynamicznych to bardzo dużo, gruntowne modyfikacje obejmą m.in. przednie skrzydło, elementy boczne auta oraz wielopoziomowy dyfuzor. Renault szykuje więc prawdziwą rewolucję, dzięki której zespół albo powróci na szczyt, albo ostro zamiesza w stawce.
Wyniki Kubicy i Pietrowa podczas testów w Jerez nie rzucały na kolana, ale tak naprawdę trudno na ich podstawie wyciągać jakieś wnioski na temat siły Renault. Zwracają za to uwagę zaskakująca pewność siebie i entuzjazm Roberta. Tak zadowolonego z pracy nad bolidem Kubicy nie słuchaliśmy od dawna. A przecież zna się na rzeczy jak mało kto. Przed poprzednim, kiepskim w wykonaniu BMW sezonem narzekał cały czas, jakby przeczuwając porażki.
Przeczytaj koniecznie: Kubica przepił Lindę
- Jest jeszcze sporo do zrobienia, ale robimy szybkie postępy i widać, że zmierzamy w dobrym kierunku - powtarza teraz Polak. - Ludzie, z którymi pracuję, są wspaniali i wszyscy już nie możemy się doczekać początku sezonu, kiedy spróbujemy powalczyć o miejsce na czele stawki.