Sezon 2020 w Formule 1 z całą pewnością zapisze się na kartach historii motorsportu. W tym przypadku, tak jak i w wielu innych dyscyplinach sportowych, mieliśmy do czynienia z ogromnym kryzysem wywołanym wybuchem pandemii koronawirusa. Same zmagania zaczęły się dużo później niż planowano - po zakończeniu wiosennego lockdownu wprowadzonego w wielu krajach świata. Na całe szczęście ostatecznie wszystko udało się doprowadzić do pomyślnego końca.
Szczęsny BEZ OGRÓDEK o Lewandowskim i Brzęczku! Nie gryzł się w język, SKRYTYKOWAŁ
Dobiegający końca sezon - podobnie jak i poprzedni - należy do Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk ponownie nie miał sobie równych i zdecydowanie zasłużenie obronił tytuł mistrza świata. A czy zmieni się to w kolejnej edycji? To już pokażą kolejne miesiące.
Tymczasem poznajemy konkrety na temat kadr kompletowanych przez poszczególne zespoły. Wyjątkowo ciekawie zapowiada się sytuacja w Haasie - team ten poinformował, że w jego barwach pojedzie Mick Schumacher, syn legendarnego kierowcy F1, Michaela.
Michael Schumacher od kilku lat mierzy się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi wypadku, którego doznał podczas jazdy na nartach. Teraz jego dziedzictwo w królowej motorsportu spróbuje kontynuować syn, dla którego będzie to debiut w tak eksponowanej roli.