Sebastian Vettel ma z Ferrari kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2020. Czasu na jego przedłużenie jest coraz mniej, więc strony rozpoczęły już negocjacje. Pierwsza oferta stajni z Maranello nie zachwyciła jednak Niemca i trudno się temu dziwić. Jeden z najlepszych i najbardziej doświadczonych kierowców w stawce liczy, że na dłużej zwiąże się z obecnym pracodawcą, podczas gdy ten zaproponował mu ledwie roczny kontrakt, jakby był nieopierzonym juniorem. Co więcej, Ferrari chciało namówić swojego asa na znaczną obniżkę wynagrodzenia.
Włoski team przedstawił propozycję kontraktu, według której Sebastian Vettel miałby zarobić 12 milionów euro, czyli około 54 miliony złotych. To dla Niemca był kolejny policzek. Obecnie bowiem inkasuje około 30 milionów euro, czyli 135 milionów złotych! Ferrari postanowiło złożyć taką ofertę, ponieważ w ostatnim czasie na lidera ekipy wyrósł Charles Leclerc. Mimo słabszej formy, Sebastian Vettel zdaje sobie sprawę z własnej wartości i nie zamierza godzić się na tak znaczącą obniżkę wynagrodzenia.
Sebastian Vettel bardzo chce zostać jednak w Ferrari. Sam stwierdził, że nie ma ochoty na przejście do mniejszego zespołu, gdzie nie miałby szans na walkę o czołowe lokaty podczas wyścigów Grand Prix Formuły 1. Niemiec liczy na wyższe zarobki, a przede wszystkim na 3-letnią umowę. Takie podpisywał bowiem dotychczas.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj