Historia Sama Schmidta pokazuje, z jak dużym ryzykiem mierzą się na co dzień kierowcy wyścigowi. Amerykanin brał udział w wyścigach IndyCar, gdzie ścigał się w barwach Treadway Racing. Na treningu przed wyścigiem na Florydzie w 2000 roku Schmidt uległ wypadkowi. Początkowo nie wiedziano, że sytuacja kierowcy jest tak poważna. Później okazało się, że Amerykanin doznał złamania kręgosłupa na dwóch odcinkach szyjnych – C3 i C4. Lekarze twierdzili, że 35-letni wówczas Sam Schmidt nie dożyje 40. roku życia i nie rozstanie się z respiratorem. Obecnie Amerykanin sam oddycha, a niedawno, na weselu swojej córki, postanowił zrobić coś, czego nikt się nie spodziewał.
Wzruszająca niespodzianka dla córki
Dla Savannah Boehrer ślub był z pewnością jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu. Jednak jej ojciec, Sam Schmidt, postanowił sprawić, że ten dzień będzie jeszcze bardziej wyjątkowy. W trakcie wesela DJ puścił utwór „Daddy Dance With Me”, czyli „Tato, zatańcz ze mną”. Panna młoda cierpliwie czekała na pojawienie się swojego taty, ale tego, co zobaczyła, nie spodziewała się kompletnie. Na co dzień poruszający się o wózku Sam Schmidt wszedł na salę i poprosił swoją córkę na parkiet.
Wszystko było możliwe dzięki temu, że były kierowca wyścigowy założył egzoszkielet. Urządzenia tego typu pozwalają osobom w różnym stopniu niepełnosprawności ruchowej poruszać się niejako „samodzielnie”. W tej sytuacji egzoszkielet musiał zostać dodatkowo zmodyfikowany, ponieważ normalnie nie jest przystosowany do osób z tak dużymi problemami. Dzięki wielkiemu wysiłkowi i długim przygotowaniom wszystko udało się tak, jak planował to Sam Schmidt.
Były kierowca dokonuje niemal niemożliwego
Schmidt przyznał później, że był to pierwszy raz, kiedy córka mogła zobaczyć go chodzącego. Wypadkowi uległ on bowiem w 2000 roku, gdy jego córka miała zaledwie 2 latka. Choć, jak zostało wspomniane wcześniej, lekarze nie wróżyli Schmidtowi długiego życia, to były kierowca udowodnił, że nie ma dla niego barier. Obecnie 56-latek spełnia się jako właściciel zespołu startującego w IndyCar – Schmidt Peterson Motorsports – a także założyciel fundacji wspierającej osoby dotknięte paraliżem.