W Betardzie wielką klasę potwierdzili Maciej Janowski
(13 pkt), Tai Woffinden (11) oraz Maksym Drabik (10). Pozostała czwórka (Milik, Jędrzejak, Jepsen Jensen, Dróżdż) pojechała żenująco (w sumie 5 pkt). Natomiast Unia miała to, czego zabrakło wrocławianom, czyli wyrównany skład. Kapitalnie spisali się Nicki Pedersen i Grzegorz Zengota (po 11 pkt). Różnicę zrobił szczególnie świetny występ Zengoty, który wcześniej nie zawsze potwierdzał duże możliwości. Pomogło mu to, że w przeszłości jeździł w Częstochowie i świetnie zna tamtejszy tor (Betard gości rywali na stadionie Włókniarza, ponieważ jego obiekt jest w remoncie).
Zobacz: Darcy Ward może liczyć na wsparcie. Odwiedził go legendarny kierowca Formuły 1! [ZDJĘCIE]
- Było to piękne i czyste spotkanie drużyn godnych finału - podsumował menedżer Unii Adam Skórnicki.
W 1. meczu o trzecie miejsce KS Toruń przegrał z Unią T.40:50. Rewanż w niedzielę w Tarnowie.