Ciężko było znaleźć w minionym sezonie choć jeden powód do pochwalenia brytyjskiego zespołu. Od testów w Barcelonie, po ostatni wyścig w Abu Zabi w Williamsie nic się nie zgadzało. Problemów było tak wiele, że nie udało się ich rozwiązać przez kilka miesięcy. Konsekwencją tego była ostatnia pozycja w klasyfikacji konstruktorów, a jeden jedyny punkt zdobył Robert Kubica.
Nie jest więc łatwo uwierzyć kibicom tej ekipy, że nadchodzący rok będzie zdecydowanie lepszy. Promyk nadziei jednak się pojawił. W odróżnieniu od ubiegłego sezonu, bolid Williamsa jest już gotowy i będzie mógł w pełni uczestniczyć w nadchodzących testach. Ale już teraz ekipa z Grove musi zmagać się z licznymi drwinami skierowanymi pod swoim adresem.
Wszystko przez wygląd bolidu, a konkretnie malowanie na nim. Pojazd ma więcej barw niż w ubiegłym roku, ale ktoś, kto decydował o rozmieszczeniu kolorów mocno się pogubił. Williams przedstawił bolid w poniedziałek i w Internecie od razu pojawiła się masa memów i komentarzy, które porównują pojazd do... pasty do zębów. I niestety dla ekipy z Grove, ciężko nie zgodzić się z takimi porównaniami.