Na początku GP Austrii Robert Kubica wskoczył na 15. miejsce. Nie mógł jednak długo utrzymać tej pozycji z tak słabym na tle konkurencji bolidem. Wystarczyło niecałe 5 okrążeń, by krakowianin spadł na ostatnie miejsce. Na mecie do przedostatniego rywala - Kevina Magnussena - stracił przeszło 43 sekundy. Williams znowu więc zawiódł, a Polak mógł czuć tylko i wyłącznie frustrację. Musiał być niezwykle zaskoczony, gdy po zawodach okazało się, że w głosowaniu na oficjalnej stronie F1 został kierowcą dnia.
Istnieje kilka teorii jak doszło do tego dziwnego wyboru. Niektórzy uważają, że polscy kibice postanowili przypuścić sztorm i wypromować swojego faworyta. Inna z teorii głosi natomiast, że użytkownicy portalu Reddit chcieli zwyczajnie zakpić z władz Formuły 1 i w zorganizowanej akcji oddawali głosy na najsłabszego Roberta Kubicę. F1 rozpoczęła śledztwo w tej sprawie, a informacja o wyborze krakowianina zniknęła z oficjalnej strony.
Oficjalnie powołano się na głosy kibiców, którzy skarżyli się ponoć na błędy systemu. Według fanów po wybraniu Maxa Verstappena, pojawiała się informacja o przypisanym głosie Kubicy. Nie wiadomo czy F1 oficjalnie zmieni wyniki głosowania, przekonamy się o tym niebawem.