Niedziela 25 kwietnia przyniosła smutne wieści wszystkim fanom sportów motorowych, a przede wszystkim rajdów samochodowych. Automobilklub Wielkopolski, którego członkiem honorowym był Adam Smorawiński poinformował bowiem o śmierci legendy tej dyscypliny. Smorawiński, który urodził się dzień przez Wigilią Bożego Narodzenia 1927 roku w Poznaniu, w latach 50. i 60. ubiegłego wieku zaliczał się do grona najlepszych polskich kierowców rajdowych. Jego umiejętności pozwoliły mu 13-krotnie wywalczyć tytuł mistrza Polski w wyścigach i rajdach samochodowych. Oprócz tego, miał okazję aby pokazać się za granica, m.in. występując siedmiokrotnie w słynnym rajdzie Monte Carlo.
Ogromna strata dla świata sportów motorowych
Po zakończeniu kariery, motoryzacja wciąż była ważnym elementem życia Adam Smorawińskiego. Legendarny polski kierowca rajdowy zaangażował się bowiem w budowę Toru Poznań, a ponadto w latach 90. stał się generalnym importerem marki BMW w naszym kraju. Smorawiński cieszył się również wielkim szacunkiem poznańskiej społeczności. W 2016 roku został bowiem uhonorowany tytułem Superseniora Poznańskiego Sportu. Zmarł w wieku 93 lat.