Żużlowcy Stelmetu Falubazu od początku ruszyli do odrabiania 8-punktowej straty z przerwanego z powodu ulewnego deszczu pierwszego starcia, rozegranego w Gorzowie (27:19 dla Caelum Stali).
Młodzi żużlowcy gospodarzy rozpoczęli od wyniku 5:1. Adam Strzelec wyprzedził... kolegę z zielonogórskiej ekipy, Patryka Dudka! Bartosz Zmarzlik ambitnie gonił Dudka, ale bez efektu.
W barwach Caelum Stali Gorzów nie radził sobie nawet mistrz świata - Tomasz Gollob. W drugim biegu spod taśmy ruszył najlepiej, jednak później gwiazdę polskiego speedwaya wyprzedził 23-letni Grzegorz Zengota, dla którego wielka kariera na żużlowych torach dopiero się rozpoczyna. Skończyło się wynikiem 4:2, a w całym spotkaniu było 9:3.
Rozpędzony Falubaz pewnie wygrał dwa kolejne biegi 5:1 i po czterech wyścigach prowadził już 19:5.
Przeczytaj koniecznie: Żużel. Unia Leszno jednak pojedzie na własnym torze!
Dopiero 6.bieg dał nadzieję gorzowianom. Piotr Protasiewicz nie dogonił Mateja Zagara, choć walczył ambitnie do końca. Trzeci był Iversen i Caelum Stal po raz pierwszy w tym meczu zwyciężyła (4:2).
Jednak dla przyjezdnych było to tylko chwilowe przejaśnienie przed wielką burzą „na żużlowym niebie”. Falubaz zaczął miażdżyć rywali, pozbawiając ich złudzeń. 7.bieg zielonogórzanie ponownie wygrali 5:1.
Największy dramat żużlowcy z Gorzowa przeżyli w 8.wyścigu. Tomasz Gollob jechał na prowadzeniu, ale tuż przed końcem biegu popełnił fatalny błąd - obejrzał się za siebie i podczas natarcia Piotra Protasiewicza stracił kontrolę nad motocyklem, spadając na ostatnie miejsce! Zrobiło się 33:15.
Stal próbowała jeszcze nawiązać walkę, ale było już za późno. Stelmet Falubaz Zielona Góra zwyciężył 54:36.
Już w niedzielę na torze w Lesznie zielonogórzanie zmierzą się z Unią w pierwszym meczu finałowym.