Adamek, który jest mistrzem świata federacji IBF, w połowie lipca będzie bronił swojego pasa w walce z mało znanym Amerykaninem Mattem Godfreyem (28 l.). "Góral" myśli już jednak o kolejnym pojedynku, a poszukiwania atrakcyjnego rywala, za starcie z którym mógłby zgarnąć dużą kasę, skończyły się niepowodzeniem. Jesienią chciałby zatem doprowadzić do walki unifikacyjnej z... Fragomenim. Stawką byłoby mistrzostwo świata IBF i WBC.
- To nasze marzenie - zdradza "Super Expressowi" Andrzej Gmitruk (58 l.), trener Adamka. - Tomek by go zmiótł z ringu i zostałby mistrzem świata dwóch federacji!
Zanosi się więc na niezłą awanturę między dwoma Polakami. Jeśli Adamek sprzątnie Włodarczykowi rywala sprzed nosa, to "Diablo" będzie wściekły.
- Właśnie wysłałem do federacji WBC protest, w którym prosimy o zorganizowanie walki rewanżowej z Fragomenim - przyznaje Andrzej Wasilewski (37 l.), promotor Włodarczyka. - Nikt chyba nie ma wątpliwości, że Krzysiek zasługuje na drugi pojedynek.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby bezpośrednie starcie dwóch polskich bokserów.
- Mogę walczyć z każdym, także z Włodarczykiem - twierdził Adamek.
"Diablo" też nie pęka. - Adamek? Mogę się z nim bić choćby jutro - zapowiada.