Adamek chce wykiwać "Diablo"

2009-05-21 8:00

Kiedy po dyskusyjnej decyzji arbitra Krzysztof Włodarczyk (28 l.) zremisował z Giacobbe Fragomenim (40 l.) w pojedynku o mistrzostwo świata w wadze junior ciężkiej, polski bokser natychmiast zaczął domagać się rewanżu. Plany pokrzyżować mu może jednak... Tomasz Adamek (33 l.).

Adamek, który jest mistrzem świata federacji IBF, w połowie lipca będzie bronił swojego pasa w walce z mało znanym Amerykaninem Mattem Godfreyem (28 l.). "Góral" myśli już jednak o kolejnym pojedynku, a poszukiwania atrakcyjnego rywala, za starcie z którym mógłby zgarnąć dużą kasę, skończyły się niepowodzeniem. Jesienią chciałby zatem doprowadzić do walki unifikacyjnej z... Fragomenim. Stawką byłoby mistrzostwo świata IBF i WBC.

- To nasze marzenie - zdradza "Super Expressowi" Andrzej Gmitruk (58 l.), trener Adamka. - Tomek by go zmiótł z ringu i zostałby mistrzem świata dwóch federacji!

Zanosi się więc na niezłą awanturę między dwoma Polakami. Jeśli Adamek sprzątnie Włodarczykowi rywala sprzed nosa, to "Diablo" będzie wściekły.

- Właśnie wysłałem do federacji WBC protest, w którym prosimy o zorganizowanie walki rewanżowej z Fragomenim - przyznaje Andrzej Wasilewski (37 l.), promotor Włodarczyka. - Nikt chyba nie ma wątpliwości, że Krzysiek zasługuje na drugi pojedynek.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby bezpośrednie starcie dwóch polskich bokserów.

- Mogę walczyć z każdym, także z Włodarczykiem - twierdził Adamek.

"Diablo" też nie pęka. - Adamek? Mogę się z nim bić choćby jutro - zapowiada.

Najnowsze