Adamek: Lubię bić takich krzykaczy jak Haye

2009-11-08 13:24

David Haye został drugim po Evanderze Holyfieldzie mistrzem świata wagi junior ciężkiej, który zdobył tytuł w najwyższej kategorii wagowej, ale walka z Nikolaiem Wałujewem, choć dała mu tytuł, na pewno nie dała mu nowych fanów.

Promowany w Niemczech, walczący w Niemczech i broniący tytułu Wałujew dostaje niekorzystny dla siebie werdykt? Do tej pory cuda na niemieckich ringach zdarzały się tylko w jedną stronę, ale jak widać w boksie wszystko jest możliwe. W następnej walce, już w obronie tytułu WBA, Haye ma zmierzyć się z Amerykaninem Johnem Ruizem. Chyba, że szefowie HBO, którzy cieszyli się ze zwycięstwa Haye'a bardziej niż on sam, będą chcieli już w maju 2010 roku postawić przeciwko nowemu mistrzowi WBA w wadze ciężkiej obecnego posiadacza pasa "Ringu" Tomasza Adamka.

- W każdej chwili, w każdym miejscu - mówił "Góral", który zamiast oglądania walki wybrał doglądanie budowy swego nowego domu. - Dobrze dla mnie, lubię bić takich krzykaczy. Z tego, co słyszałem o tej walce, wyszło wreszcie szydło z worka i wiemy, że Haye nie jest takim chojrakiem, jakiego zawsze zgrywał.

Wygląda na to, że pojedynek Adamek-Haye to już nie kwestia "czy", a "kiedy".

Najnowsze