Tomasz Adamek

i

Autor: CYFRASPORT Tomasz Adamek

Adamek vs. Chambers. "Piłkarze wygrają z Czechami, a ja z Chambersem" WYWIAD z Tomaszem Adamkiem

2012-06-15 4:00

Tomasz "Góral" Adamek (35 l., 45-2, 28 KO) walczy w sobotę w nocy w Newark z Eddim "Szybkim" Chambersem (30 l., 36-2, 18 KO). Kilka godzin wcześniej we Wrocławiu Polacy grają na EURO z Czechami.

"Super Express": - Jaki przewidujesz wynik meczu Polska - Czechy?

Tomasz Adamek: - Mam nadzieję, że Polacy wygrają. A jedną z bramek strzeli Robert Lewandowski.

- Kiedy słyszysz, że Lewandowski ma podpisać kontrakt za miliony euro, nie żałujesz, że sam nie zostałeś piłkarzem?

- Nie, chociaż jako młody chłopak grałem w Beskidzie Gilowice, szło mi całkiem nieźle, strzelałem wiele bramek. Do tej pory, kiedy nadarza się okazja, gram w piłkę. Moje życie jednak potoczyło się inaczej, zostałem pięściarzem i nie żałuję tego. Nie lubię rozpatrywać, co by było, gdyby było.

- Po walce z Chambersem wybierasz się na wakacje do Polski. Co będziesz robił?

- Może pójdę na jakiś mecz EURO. Spędzę trochę czasu w domu w Gliowicach z rodziną i dawno niewidzianymi przyjaciółmi.

- Podobno masz walczyć we wrześniu w Polsce. Z kim?

- Są takie plany i nazwiska, ale na razie mam walkę z Chambersem i muszę go pokonać. Potem pomyślę o pojedynku we wrześniu.

- Walczysz w hali Prudential Center, która jest zawsze pełna polskich kibiców...

- Moi kibice zawsze mnie tu wspaniale dopingują. Mam nadzieję, że najpierw obejrzą zwycięstwo Polski nad Czechami, a potem przyjadą na moją walkę. I będą mieli dwa powody do świętowania.

- Z walki na walkę wyglądasz coraz lepiej. Same mięśnie... Jak to robisz?

- Praca, praca i jeszcze raz praca. Miałem po dwa treningi dziennie, dodatkowo biegałem. Na treningach wylewałem litry potu. Do tego odżywiam się zdrowo, dbam o siebie.

- Na krótko przed walką niektórzy pięściarze są nabuzowani, nadpobudliwi, wygadują głupoty. A ty jesteś z dnia na dzień, coraz spokojniejszy. Bierzesz coś na uspokojenie?

- (śmiech) Ten spokój i równowagę wypracowałem w sobie przez lata. Wyciszenie daje mi też modlitwa. Może ta nerwowość zawodników wynika ze strachu. A kiedy ludzie się boją, zaczyna im odbijać.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany