Albert Sosnowski: Kliczko poczuje krew

2010-03-26 18:31

Wszyscy ostatni rywale Kliczki przegrywali walki już w szatni, bali się zaryzykować, przyjeżdżali tylko po wypłatę. Ja będę walczył o zwycięstwo, będę polskim Rockym - zapowiedział Albert Sosnowski (31 l.) na wczorajszej oficjalnej konferencji prasowej. - Nie zamierzam wyprowadzać mistrza z równowagi słowami, tylko... lewym prostym!

Sala konferencyjna na stadionie Schalke pękała wczoraj w szwach. Wszyscy liczą, że 29 maja podobnie wypełni się cały stadion. Wśród 60 tysięcy kibiców ma być bardzo dużo mieszkających w okolicy Polaków. - Bardzo liczę na wasz doping - apeluje "Smok".

Przeczytaj koniecznie: Harley dla Władimira Kliczko

Albert Sosnowski podczas konferencji prasowej był wyjątkowo pewny siebie. Zuchwale patrzył głęboko w oczy mistrzowi świata. Na pytanie dziennikarza "Super Expressu", czy nie przeszkodzi mu to, że jest znacznie niższy od Witalija Kliczki (39 l.), wypalił: - I co z tego? Przecież nie będziemy grać w koszykówkę! Tyson też był niższy od rywali, a lał ich jak psy!

"Smok" zapowiada, że sprawi jedną z największych sensacji w historii boksu i pośle mistrza na deski.

- Sosnowski to niebezpieczny rywal, mistrz Europy. Mam do niego wielki szacunek, bo kiedy dostał propozycję walki, od razu się zgodził, nawet nie pytając o pieniądze - wyjaśnia Ukrainiec. - Ale wygram, bo jestem mistrzem świata, dzierżę pas, który należał do Muhamada Alego, Lennoksa Lewisa i Mike'a Tysona.

Patrz też: Kliczko jedzie do Warszawy, do jaskini Smoka

Sosnowskiego jednak te słowa nie zbiły z tropu. - Wkrótce możesz stracić ten pas - grozi Kliczce. - Ja nie przyjadę tu w maju po to, żeby dać się pobić, jak twoi ostatni rywale. To ja będę bił, wreszcie poczujesz krew!

Niemieccy dziennikarze pytali też Polaka, czy podziękował mistrzowi świata za szansę, którą dostał. - Podziękuję mu 29 maja... lewym sierpowym - zapowiada! A w rozmowie z "Super Expressem" dodaje: - Jego menedżer prosił mnie, żebym był ostry na konferencji, więc proszę bardzo. A w czasie walki też będę ostry, choć o to mnie nie prosili!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze