Andrzej Gołota - kim jest, co osiągnął powracający na ring bokser?

2012-03-22 22:06

"Wielka nadzieja białych" - tak tytułowany był w czasach swojej największej świetności Andrzej Gołota. W bokserskim ringu stoczył w trakcie całej swojej kariery 51 walk, z czego 41 kończył w roli zwycięzcy. 33 razy jego rywale kończyli pojedynki na deskach. Najlepszy pięściarz w historii polskiego boksu, który rywalizował w wadze ciężkiej - kim jest i co osiągnął Andrzej Gołota?

"Andrew" urodził się 5 stycznia 1968 roku w Warszawie. Swoją przygodę z boksem rozpoczął w warszawskiej Legii w wieku 13 lat. W barwach "Wojskowych" czterokrotnie sięgał po tytuł mistrza Polski seniorów w wadze ciężkiej.

Wielki świat boksu o Gołocie pierwszy raz usłyszał w 1985 roku, kiedy to na mistrzostwach świata juniorów zdobył on srebrny medal. Wtedy musiał uznać wyższośc Felixa Savona, ale już 12 miesięcy później to Polak cieszył się ze złota.

Kolejnym dużym krokiem w jego karierze były Igrzyska Olimpijskie w Seulu (1988). Wywalczył brąz, choć był bardzo bliski wywalczenia awansu do finału - szans na zdobycie tytułu pozbawiła go kontuzja łuku brwiowego.

Andrzej GOŁOTA WRACA na ring jako wrestler!

Później nastąpił wyjazd, a raczej ucieczka do Stanów Zjednoczonych - 1992 rok. Gołota ścigany przez polski wymiar sprawiedliwości listem gończym (udział w bójkach) postanowił wyemigrować za ocean. Tam rozpoczął karierę zawodową.

4 lata później "Andrew" otrzymał szansę walki o tytuł. W ringu stanął na przeciwko ówczesnego mistrza świata wagi ciężkiej Reddicka Bowe'a. Polak dominował i wydawało się, że wygrywał na punkty, jednak o wyniku starcia zadecydowała gorąca głowa naszego boksera. Gołota przegrał pojedynek przez dyskwalifikację za ciosy poniżej pasa.

Kilka miesięcy później doszło do rewanżu. Niestety po raz kolejny dała o sobie znać porwyczość Andrzeja. Teoretycznie wygrana walka i pas mistrza ponownie przepadły przez ciosy w okolice krocza.

Przeczytaj koniecznie: Andrzej Gołota chce rewanżu z Tomaszem Adamkiem - SONDA

Po niespełna roku Gołota zmierzył się z Lennoxem Lewisem. Pojedynek trwał niestety tylko 98 sekund, a Polak zakończył rywalizację na deskach. Spięty, podobno otumaniony zastrzykiem z lidokainy "Andrew" został ośmieszony na oczach całego bokserskiego świata.

Na następną dużą szansę musiał czekać ponad 2 lata. Wygrana z Michaelem Grantem miała otworzyć mu drogę do rewanżu z Lewisem. Mimo że Amerykanin dwukrotnie był liczony jeszcze w pierwszej rundzie, to zdołał odwrócić losy rywalizacji. Ostatecznie zakończyło się nokautem Polaka i kolejną utraconą szansą.

Październik 2000 roku to jeden z najmniej chlubnych momentów w karierze "Wielkiej Nadziei Białych". Jego walka z Tysonem miała dość nieoczekiwany przebieg - w drugiej rundzie Gołota ze złamaną szczęką po prostu uciekł z ringu. "Żelazny Mike" starcia jednak nie wygrał, gdyż jak się okazało był pod wpływem niedozwolonych środków.

Szansa na tytuł pojawiła się w 2003 roku. Tym razem przeciwnikiem Polaka był Chris Bird. Pojedynek zakończył się remisem. Potem były jeszcze przegrane z Johnem Ruizem i Lamonem Brewsterem, po których "Andrew" zawiesił na jakiś czas bokserskie rękawice na kołku.

Wrócił po 2 latach przerwy i zdobył pas mistrza świata Ameryki Łacińskiej pokonując Mike'a Mollo. Po tym sukcesie stoczył w zawodowym ringu jeszcze tylko dwie walki - obie przegrane. Najpierw z Rayem Austinem, a potem z Tomaszem Adamkiem. Po porażce z "Góralem" oficjalnie ogłosił zakończenie kariery.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze