Rafał Wołczecki

i

Autor: Instagram / rafalwolczecki Rafał Wołczecki

Andrzej Kostyra przedstawia człowieka, o którym mówią "Polski Gołowkin". Sprawdźcie dlaczego!

2021-03-23 14:00

Rafał Wołczecki (23 l.) jest jakby „skrojony” do zawodowego boksu. Na razie na profesjonalnych ringach ma bilans 2-0(2 KO).Słyszałem nawet opinie, że to może być ”Polski Genadij Gołowkin”. Ale chyba ktoś się zagalopował. Tak samo zresztą uważa sam Wołczecki.

Rafał Wołczecki: - Żadnym Genadijem Gołowkinem nie jestem. Jestem Rafał Wołczecki. To tylko wzór do naśladowania. Uwielbiam oglądać jego walki. Mam nadzieję, że kiedyś zajdę tak daleko jak on.

Andrzej Kostyra: - To jest Twój idol?

- Tak.

- Mogłeś nadal walczyć w boksie olimpijskim, była nawet szansa na olimpijski start. Ale zdecydowałeś się podpisać zawodowy kontrakt. Dlaczego?

- Była taka przykra sytuacja w boksie olimpijskim, nie pierwsza zresztą. Po młodzieżowych mistrzostwach Polski w 2019 roku walczyłem z kontuzją przez ponad pół roku, po rozbiciu ręki na sparringu. Zamiast wziąć się za leczenie brałem blokady, środki przeciwbólowe. I przeciągałem starty aż do końca mistrzostw Polski seniorów w listopada 2020 roku. I po mistrzostwach decydowałem, że muszę się w końcu wyleczyć. No i za jakiś czas zadzwonił do trenera prezes Polskiego Związku Bokserskiego z pretensjami, że mnie nie ma na kadrze. A zgłaszałem, że mam kontuzję, operację, nie jestem w stanie przyjechać. Wysłałem wszystkie dokumenty, ale zostałem wyrzucony z kadry narodowej. Wtedy zdecydowałem się przejść na zawodowstwo.

- Twoim wujkiem jest Robert Krzak, czołowy matchemaker w polskim boksie. Co Cio wtedy doradzał?

- Jak jestem w gorącej wodzie kąpany, chciałem od razu podpisywać zawodowy kontrakt. Wujek radził, żeby podejść z chłodną głową, wybrać najlepszą grupę bokserską. I wybrałem, związałem się kontraktem z Andrzejem Wasilewskim i Jackiem Szelągowskim i jestem w Knockout Promotion. Tak są najlepsze perspektywy. Doprowadzili do mistrzostwa świata Krzysztofa Włodarczyka, Krzysztofa Głowackiego…

- Na razie wygrałeś 2 zawodowe walki, ale sparowałeś z całą polską czołówką, od wagi średniej w górę, z Fiodorem Czerkaszynem, Maciejem Sulęckim, Markiem Matyją, Robertem Parzęczewskim… Z kim szło Ci najtrudniej?

- Z Fiodorem Czerkaszynem. Nie ma w Polsce takiego drugiego zawodnika tak stylowo niewygodnego.

- Dużo Ci brakuje do tych najlepszych?

- Wciąż się uczę, jestem młodym zawodnikiem, brakuje mi doświadczenia.

Sprawdź: Potężne problemy rodziców Piotra Żyły. HAROWALI tam od 20 lat, a teraz są w fatalnej sytuacji

- Wychowywałeś się we Wrocławiu, hulałeś tam trochę i przez to trafiłeś do boksu?

- Wcześniej grałem w piłkę nożną. A w szkole toczyliśmy sparingi z kolegami w rękawicach. Powiedziałem do wujka: „Zaprowadź mnie na boks”. I zaprowadził mnie do klubu „Red Corner” Mariusza Cendrowskiego. Po wypadku samochodowym Mariusza nie było już możliwości trenowania z nim i po naradzie z Mariuszem przeniosłem się do klubu trenera Krzysztofa Wrońskiego i jego żony Katarzyny. I jestem bardzo zadowolony. Poświęcają mi dużo czasu, czuję że ciągle uczę się nowych rzeczy, staję się coraz lepszym zawodnikiem.

- Mam nadzieję, że jako zawodowiec będziesz toczył mistrzowskie, 12-rundowe walki. Na razie 12 rund krótkich pytań. Gong, zaczynamy. Czego się najbardziej boisz w życiu?

- Kontuzji.

- Twój życiowy wzór?

- Mój Tata.

- Twój sportowy idol?

- Gołowkin.

- Który z bokserów z którymi walczyłeś albo sparowałeś najmocniej bije?

- Martinez z którym sparowałem w USA. Strasznie chudy, a miał ciężkie ręce, czuło się jego ciosy nawet przez gardę.

- Jakie jest Twoje hobby?

- Wędkarstwo.

- Coś dużego złowiłeś?

- Sandacza, miał 90 centymetrów, ważył około 10 kilo.

Zobacz: Mariusz Pudzianowski został POGRYZIONY przez PSA! Krwawe rany, spotkały się dwie bestie! [ZDJĘCIA]

- Jaka jest twoja największa wada, słabość z którą nie możesz się uporać?

- Uzależnienie od telefonu?

- Jaką książkę ostatnio czytałeś?

- Biografię Tysona Furyego? Polecam

- Co najbardziej cenisz u innych ludzi, a co najbardziej ci się nie podoba?

- Cenię szczerość, a drażni mnie dwulicowość.

- Muhammad Ali twierdził, że dla osiągnięcia wielkiego sukcesu, zdobycia mistrzostwa świata warto stracić zdrowie. Zgadzasz się?

- Tak.

- Jakie są najważniejsze wartości w Twoim życiu?

- Rodzina, moja kobieta, narzeczona, która bardzo mnie wspiera. Oni motywują mnie.

- Twoja idea szczęścia?

- Przychodzenie codziennie do sali treningowej i trenowanie, toczenie walk.

- Twoje największe marzenie?

- Zostać zawodowym mistrzem świata w boksie.

Zobacz: Mariusz Pudzianowski przebrał się za Michała Wiśniewskiego przy trzeciej żonie Wiśniewskiego. Ale niespodzianka!

Najnowsze