Podczas niedzielnej mszy w Kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny pięściarzowi udzielono błogosławieństwa. - Chodzę tam na msze w każdą niedzielę. Panuje miła atmosfera, wszyscy się znają, więc podczas przekazywania znaku pokoju ludzie się ściskają. Ksiądz Wojciech często mówi, by modlić się za mnie. Przed walką z Adamkiem apelował o modlitwę za nas obu. Błogosławieństwo było wyjątkowym przeżyciem. Już po mszy podchodzili do mnie ludzie, życzyli szczęście w Ameryce, podawali mi ręce i czułem się jak ksiądz - opowiada Szpilka, który dotąd nie był znany z tej strony.
Jamie Foxx zagra Mike'a Tysona! A kto Andrzeja Gołotę?
- Nie muszę obnosić się z wiarą. Modlę się przed walkami w szatni, ale wtedy gdy nikt nie widzi, bo najważniejsze, że Bóg wie iż jestem wierzący. Śmieszą mnie bokserzy, którzy na ważenie przychodzą w różańcu, a nigdy nie byli w kościele. I wcale nie śmiałem się z wiary Adamka tylko z tego co gadał o egzorcyzmach – zastrzega Szpilka, który na ring może wrócić już w kwietniu. - Amerykanie niczego nie ogłaszali oficjalnie, bo nie wiadomo było kiedy przylecę do USA. Teraz gdy mam już wizę taki termin walki jest realny - podsumowuje „Szpila”.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail