Bokserska Liga Mistrzów

2009-07-16 9:00

Sytuacja w zawodowym boksie była ostatnio chora. Namnożyło się tyle federacji, że czempionami zostawali kelnerzy i traktorzyści. Na szczęście zanosi się na to, że znów będzie tylko jeden mistrz - absolutny i niekwestionowany. Na początek w wadze super średniej.

To efekt umowy pomiędzy grupą czołowych bokserskich promotorów z USA i Europy oraz telewizją Showtime, która wyłoży wielką kasę na turniej z udziałem sześciu najwybitniejszych zawodników: panującego czempiona WBC, Anglika polskiego pochodzenia Carla Frocha (32 lata, bilans: 25-0, 20 k.o.), mistrza WBA Duńczyka Mikkela Kesslera (30 l., 41-1, 31 k.o.), króla IBF w wadze średniej, Niemca Arthura Abrahama (29 l., 30-0, 24 k.o.), byłego absolutnego czempiona kategorii średniej, Amerykanina Jermaina Taylora (31 l., 28-3-1, 17 k.o.) oraz jego rodaków: mistrza olimpijskiego z Aten Andre Warda (25 l., 19-0, 12 k.o.) i brązowego medalisty ateńskich IO Andre Dirella (27 l., 18-0, 13 k.o.).

Turniej będzie rozgrywany drogą eliminacji i awansów, jak turnieje Ligi Światowej w siatkówce. Na początek Direll zmierzy się z Frochem (prawdopodobnie w Anglii), Kessler z Wardem (w USA) i Abraham z Taylorem (w Niemczech). Zwycięzca każdego pojedynku otrzyma 2 punkty, przegrany - zero, za remis - 1 punkt. Czterej bokserzy z tej szóstki, którzy w eliminacyjnych pojedynkach zdobędą najwięcej punktów, awansują do półfinałów, gdzie będą walczyć "na krzyż": pierwszy z czwartym i drugi z trzecim. Zwycięzcy półfinałów zmierzą się w finale o absolutne mistrzostwo świata wagi super średniej.

Pierwsze walki - w październiku i listopadzie, półfinały - w 2010 roku, wielki finał - na początku 2011 roku.

Pomysł, bez dwóch zdań, wspaniały. Może dożyjemy czasów, że prawdziwym czempionom będą wręczać - oprócz czeków na miliony euro - pasy z solidnego złota, wysadzane 397 diamentami (jak mistrzowski pas Johna Sullivana sprzed ponad stu lat), a nie paski od spodni.

Najnowsze