"Ciasteczkowy Potwór" schudł 11 kilogramów

2009-02-27 11:30

To będzie jego druga obrona tytułu mistrza Europy w wadze półśredniej. Rywalem będzie niepokonany Włoch Luciano Abis (29 l., 25 zwycięstw, 1 remis).

- To dobry zawodnik, widziałem jego cztery walki. Jest tak samo szybki jak ja i dobrze wyszkolony technicznie. Ale nie ma takiej szczelnej gardy i twardej szczęki jak ja. Dam sobie radę - zapewnia Rafał Jackiewicz (32 l., 33 wygrane, 8 przegranych, 1 remis).

Do walki dojdzie w sobotę w Lublinie. Dwie doby przed pojedynkiem Jackiewicz, który uwielbia słodycze, miał jeszcze kilogram nadwagi do limitu kategorii półśredniej (66,7 kg.).

 

- Ale zrzuciłem już 11 kilo. Prawidłowo dietą, jak nigdy wcześniej. Z tym kilogramem nie będzie kłopotów - twierdzi Rafał.

Dopinguje go zakład z kolegami o 55 tysięcy złotych, że przez cały rok jego waga nie przekroczy 72 kg. - To dodatkowa motywacja do ciężkiego treningu. A po walce pozwolę sobie tylko na pół czekolady karmelowej Lindt i jedno ciastko toffi - zdradza.

O honorarium za walkę z Abisem Jackiewicz nie chciał mówić. - Małe pieniądze, liczyłem na więcej. Ale rozumiem, że czasy są kryzysowe. Może lepiej zarobię, jak będę walczył w Kanadzie o prawo pretendenta do mistrzostwa świata - mówi.

Najnowsze