Michał Cieślak nie podołał w walce o tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej. Starcie z Lawrence'em Okolie było pełne emocji i pokazywało wspaniałą ambicję Polaka, który mimo wielkiego zmęczenia, dał radę stoczyć naprawdę udany pojedynek, który trwał aż 12 rund. Ta walka bez wątpienia zapisze się w historii polskiego boksu.
Cezary Kulesza reaguje na "sankcje" FIFA. Ostra reakcja prezesa PZPN, nie ma wątpliwości
Okolie lepszy od Cieślaka. Wielkie emocje w trakcie walki
Wydawać się mogło, że przed Cieślakiem stanie wielkie wyzwanie, gdyż Okolie to uznane nazwisko w świecie zawodowego boksu i jasnym było, że będzie chciał za wszelką cenę obronić tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze ciężkiej. Mimo to Polak zrobił prawdziwe show i pokazał, że ma wielki charakter i wytrzymałość. Mimo że Brytyjczyk był lepszy i serwował Polakowi kanonadę mocnych ciosów, to Polak stawał na nogach, mimo że w pewnym momencie doszło do nokdaunu na Polaku. Tuż pod koniec walki, to Cieślak starał się doprowadzić do wygranej i sam Okolie zaliczył nokdaun, ale niestety Cieślak nie dał rady go pobić. Mimo charakteru i wytrzymałości, sędziowie nie mieli wątpliwości, że to właśnie Brytyjczyk przeważył walkę i uznali pojedynek na konto uznanego Brytyjczyka.
Anglicy bojkotują grę przeciwko Rosji! Wielki gest wicemistrzów Europy, bijemy brawa