Dawid Kostecki

i

Autor: archiwum se.pl Dawid Kostecki zanim rozpoczął zawodową karierę bokserską odbył roczną karę w więzieniu za pobicie. Kilka lat później ponownie miał problemy z prawem. Tym razem Sąd Okregowy w Rzeszowie skazał "Cygana" na 2,5 roku więzienia za kierowanie grupą przestępczą. Bokser zapowiedział jednak apelację i wciąż czeka na uprawomocnienie wyroku.

Dawid "Cygan" Kostecki o wyroku sądu: Jestem dobrej myśli, wierzę, że nie pójdę siedzieć

2012-05-15 10:36

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w ubiegłym tygodniu podtrzymał wyrok 2,5 roku więzienia dla Dawida Kosteckiego (31 l.). Jeden z najlepszych na świecie bokserów wagi półciężkiej został skazany za kierowanie grupą przestępczą, czerpiącą korzyści z prostytucji (udowodniono mu prowadzenie trzech agencji towarzyskich w Rzeszowie i okolicach).

- Nie komentuję tego wyroku. Na razie czekam na jego pisemne uzasadnienie.

- Dopiero wtedy usiądę z moim adwokatem i zastanowimy się nad kolejnymi krokami. Ja jestem dobrej myśli, wierzę, że nie pójdę siedzieć - mówi "Super Expressowi" Dawid Kostecki, który na zawodowym ringu stoczył 40 walk (39 wygrał) i jest notowany na 2. miejscu w rankingu federacji WBA, 4. w IBF i 5. w WBC.

Najnowsze