Angielski pięściarz zaszokował cały świat, kiedy przed walką spoliczkował Witalija Kliczkę i opluł jego brata Władimira (35 l.), a później pobił się z Davidem Haye'em (32 l.). Teraz Chisora kaja się.
- Zachowałem się żałośnie i nieprofesjonalnie. Przepraszam za to z całego serca. Działo się wiele rzeczy, które doprowadziły do wybuchu mojej frustracji, choć oczywiście nie tłumaczy to mojego zachowania. Zawiodłem moją rodzinę, mój team i cały świat boksu - napisał w oświadczeniu Dereck Chisora, który nie udzielał żadnych wywiadów od czasu bijatyki na konferencji prasowej.
- Przed chwilą z nim rozmawiałem. Prosił o kilka dni spokoju i wyciszenia - ujawnia Kopiec, który od wielu lat prowadzi interesy Derecka Chisory. - Potem przyleci do Polski i chętnie odpowie na pytania "Super Expressu".
Wczoraj pisaliśmy o propozycji walki Chisory z Arturem Szpilką. Wygląda jednak na to, że w najbliższym czasie do takiego pojedynku nie dojdzie. - Liczymy na propozycje atrakcyjniejsze sportowo i finansowo - ucina Kopiec.