Krzysztof Włodarczyk walczył z Francisco Palaciosem (32 l.) w kwietniu. Po bardzo słabej walce obronił swój tytuł. - Teraz WBC chce, żeby w najbliższym pojedynku Krzysiek dał rewanż Palaciosowi. Problem w tym, że nikt nie czeka na takie starcie, bo pierwsze było beznadziejne - tłumaczy Wasilewski. - Jeśli federacja będzie nas zmuszać do tego pojedynku, niewykluczone, że zdecydujemy się na rezygnację z pasa. Wszystko dlatego, że mamy dużo ciekawsze i lepsze finansowo propozycje.
Jones albo Tarver
Kilka lat temu Tomasz Adamek (35 l.) także oddał bez walki pas mistrza świata wagi junior ciężkiej i zmienił kategorię wagową.- My się do cięż-kiej na razie nie wybieramy. W Las Vegas mieliśmy bardzo ciekawe rozmowy. Mamy dwie konkretne propozycje dla Krzyśka. Jedna to walka w USA z Antonio Tarverem, byłym mistrzem świata i wielką gwiazdą. Tym starciem jest zainteresowana amerykańska telewizja HBO - zdradza Andrzej Wasilewski.
Przeczytaj koniecznie: Transfery. Nika Dżalamidze w Jagielloni Białystok
- Druga opcja jest chyba jeszcze ciekawsza: to pojedynek z żywą legendą, Royem Jonesem Juniorem, byłym czempionem w czterech kategoriach wagowych. Do tego starcia mogłoby dojść w Polsce w marcu, na którejś z największych hal w kraju. Musimy teraz spotkać się z szefami Polsatu, bez nich nie podejmiemy żadnych decyzji.
Musi się zabezpieczyć
Pojedynki z Jonesem i Tarverem mogłyby przynieść Włodarczykowi naprawdę wielkie pieniądze. - Zawsze uważałem, że najważniejsze są pasy mistrzowskie. Ale sam pas nie ma wartości, a kariera boksera nie trwa długo. Krzysiek ma już 30 lat i niedługo będzie kończył z boksem. W ciągu kilku lat musi zarobić tyle, żeby zabezpieczyć przyszłość swoją i swojej rodziny - mówi Wasilewski.