DRAMAT Andrzeja Gołoty. Zmarł jego kolejny trener

Walka Mike'a Tysona z Andrzejem Gołotą w 2000 roku zakończyła się w atmosferze skandalu. Polak po otrzymaniu kilku atomowych ciosów już po drugiej rundzie uciekał z ringu, pomimo starań Ala Certo, który go powstrzymywał i na siłę wkładał mu ochraniacz na szczękę. Nie udało się - Andrew obrzucany przez kibiców jedzeniem i coca-colą udał się do szatni. Certo po walce bardzo mocno krytykował Polaka.

Al Certo miał 90 lat. Bezpośrednim powodem jego śmierci były powikłania po niedawnej operacji biodra. Certo zaczynał karierę od boksu, ale skończył ją, bo podczas naprawy samochodu poważnie rozciął dłoń. Potem był już trenerem.

To kolejny trener związany z Andrzejem Gołotą, który odszedł w mijającym roku. Wcześniej zmarli Lou Duva i Andrzej Gmitruk.