Julia Szeremeta wygrała złoty medal Pucharu Świata, ale... mogła zawalczyć lepiej!
Julia Szeremeta świetnie radzi sobie w zawodach Pucharu Świata. W inauguracyjnym turnieju w Brazylii dotarła do finału, gdzie lepsza okazała się Jucielen Romeu, choć decyzja sędziów nie była jednogłośna. Teraz, podczas kolejnego Pucharu Świata, który został zorganizowany w ramach Memoriału Feliksa Stamma w Warszawie, już nie było mocnych na Julię Szeremetę, która wygrała w finale jednogłośną decyzją sędziów z Kumorabonu Mamajonovą z Ubekistanu. Trener Tomasz Dylak nie był jednak w pełni zadowolony z walki, zauważając, że trzecia runda mogła być lepsza w wykonaniu Julii Szeremety.
Julia Szeremeta wygrała Puchar Świata Feliksa Stamma! Ogromny sukces Polki w Warszawie
Trener żeńskiej kadry bokserskiej ocenił, że walka była ciężka, jednak dwie pierwsze rundy wskazywały bardziej na polską zawodniczkę. To też powiedzieli samej Szeremecie, co ostatecznie nie było najlepszym pomysłem, choć na wynik wpływu na szczęście nie miało. – Ciężka walka, wszystkie trzy rundy równe. Pierwsza i druga, wydawało mi się, że minimalnie dla nas i sędziowie też tak do tego podeszli. Przed trzecią rundą powiedzieliśmy Julce, że wygrywa. Tego zawsze się boję u Julki, takiego minimalizmu i ta runda była odpuszczona – powiedział wprost Dylak w rozmowie z portalem Interia – Pomimo tego, że sędziowie w ostatniej rundzie także poszli za nami, ja jako sędzia chyba bym nie dał nam w tej odsłonie wygranej. Tymczasem arbitrzy tak punktowali, że werdykt wyszedł 5:0 i gdyby ktoś zobaczył sam wynik, to powiedziałby, że to było łatwe zwycięstwo. A ja, jako trener, jednak uważam, że walka była bardzo bliska – dodaje.
Tyle Julia Szeremeta zarobiła za złoty medal Pucharu Świata w Warszawie. Znamy dokładną stawkę
Zdaniem szkoleniowca nawet sama Julia Szeremeta nie jest do końca zadowolona z przebiegu starcia. – Wydaje mi się, że sama Julka nie jest do końca zadowolona. Pewnie najbardziej z tego, że odpuściła trzecią rundę. Zamiast jeszcze podkręcić tempo, bo wiedziała, że zaraz mamy miesiąc przerwy, to wyszedł u niej, tak mi się wydaje, trochę minimalizm – ocenił Dylak.
