Yerbossynuly w starciu z Morrellem nie miał nic do powiedzenia. Kazach zbierał tęgie lanie od pierwszego gongu, inkasując w sumie ponad 200 ciosów. Ostatecznie w 12. rundzie Yerbossynuly dwa razy wylądował na deskach i przegrał przed czasem. Ring opuścił na noszach, ale te najgorsze wiadomości nadeszły kilkanaście godzin po zakończeniu pojedynku. Amerykańskie media poinformowały, że Kazach doznał poważnych uszkodzeń mózgu i by ratować jego życie, lekarze ze szpitala w Minneapolis wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej.
Świetny występ Czerkaszyna
Na tej samej gali ze świetnej strony zaprezentował się Fiodor Czerkaszyn. Pięściarz urodzony w Charkowie, ale mający także polskie obywatelstwo, pokonał na punkty Nathaniela Gallimore'a i tym samym zanotował najważniejsze zwycięstwo w dotychczasowej karierze. Występ Czerkaszyna odbił się tak szerokim echem, że jak zdradził jego promotor Andrzej Wasilewski w rozmowie z portalem ringpolska.pl, już pojawiły się dla jego zawodnika pierwsze propozycje walk o mistrzostwo świata!