W ubiegłym roku polski kierowca wrócił po wypadku do jazdy w rajdach, ale odniesione w 2011 r. obrażenia ręki ciągle uniemożliwiają powrót do jednomiejscowego bolidu.
Ostatnie wypowiedzi Roberta są jednak coraz bardziej optymistyczne. Nadzieją napawają też testy odbywane przez niego w symulatorze F1 Mercedesa, które potwierdził ostatnio oficjalnie nie tylko słynny Niki Lauda, ale i sam Kubica.
- Priorytetem jest dla mnie powrót do sprawności - stwierdził Kubica w rozmowie z Autosport.com. - Nie ma gwarancji, że wrócę do F1, ale nie ma także stuprocentowej pewności, że do tego nie dojdzie - zauważył krakowianin. - Przeszedłem przez ciężki okres, ale teraz jest już łatwiej. Potrzebuję trochę szczęścia, bo motywacji mi nie brakuje - zapewnia.
Koledzy z F1 nie mogą się doczekać, kiedy ponownie zobaczą Kubicę na torze. - Robert to jeden z najlepszych kierowców świata. Gdyby zdołał wrócić do Formuły 1, byłoby to coś niesamowitego - mówi Hiszpan Fernando Alonso (32 l.), dwukrotny mistrz świata i najlepszy przyjaciel Roberta w padoku.