Pięściarz z Poznania przez 10 rund tak obijał rywala z Dominikany, że aż z ringu leciała krew. Wygrał jednogłośnie na punkty, a zachwyceni kibice zgotowali mu owację na stojąco. - Wyjdę do ringu naładowany pozytywną energią i paliwa na pewno mi nie zabraknie - obiecywał na łamach "Super Expressu" Chudecki, dla którego był to najtrudniejszy test w karierze.
Dawid Kostecki zmizerniał! Tak wygląda po wyjściu z więzienia [ZDJĘCIA]
Lora dotychczas czterokrotnie mierzył się z Polakami, ani razu nie przegrał (3 zwycięstwa i 1 remis) i zapowiadał, że odniesie kolejną wygraną. Musiał obejść się smakiem. Chudecki już w 1. rundzie rozciął rywalowi lewy łuk brwiowy, a potem konsekwentnie go rozbijał.
W 4. odsłonie Polak był niesłusznie liczony (rywal podstawił mu nogę), co tylko go rozsierdziło. Co rusz ładował bomby w bezradnego rywala, posłał go na deski w ostatniej rundzie, a krew bryzgała tak gęsto, że sędzia Mirosław Brózio kilka razy przerywał walkę, by organizatorzy wytarli ring.
Ostatecznie Polak wygrał jednogłośnie na punkty 98:92, 99:89, 98:89. W innych pojedynkach Rafał Jackiewicz pokonał Krzysztofa Szota, a Paweł Głażewski wygrał z Rowlandem Bryantem (obaj na punkty).
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail