Pięściarz, który nie dał się namówić na udział w najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami" (ale myśli o występie w kolejnej), najwyraźniej uczy się tańczyć. Wirował na parkiecie niczym profesjonalista: płynne ruchy, nienaganna postawa, finezyjne piruety. Ani razu nie pomylił kroku!
Patrz też: Andrzej Gołota: Podziwiam Sosnowskiego za odwagę (wywiad!)
Jednak nie taniec i elegancki smoking Andrzeja były tego wieczoru tematem dyskusji. Prawdziwą furorę zrobiła jego nowa fryzura. Z długą grzywą bardzo pięściarzowi do twarzy.
- Mąż wygląda w tej fryzurze tak, jak wtedy gdy się poznaliśmy. Do dzisiaj noszę jego zdjęcie z tamtych czasów w portfelu. Wcale się nie zmienił - śmieje się pani Mariola, prezentując nam pamiątkową fotografię.
Jak zdradza żona boksera, Gołota nie obcinał włosów od walki z Adamkiem (24 października 2009 r). I zapowiedział, że nie obetnie ich do kolejnego pojedynku. Pięściarz czuje się dobrze, ćwiczy w siłowni i w sali bokserskiej. Jak się dowiedzieliśmy, są przymiarki do jego walki z ogromnym Rosjaninem Nikołajem Wałujewem. Pojedynek z "Bestią ze Wschodu" byłby wspaniałym uwieńczeniem kariery Andrew. Jedno jest pewne - ostatnia, pożegnalna walka Gołoty odbędzie się w Polsce. Pięściarz chce w ten sposób podziękować kibicom za te wszystkie lata, kiedy go wspierali.