"Koksy, koksu, koksy, nikt się nie przyznaje..." - takim komentarzem został opatrzony link do artykułu o Kliczce na profilu Radia Koksu.
Hardkorowy Koksu, lub ktoś z jego ekipy, zasugerował tym samym, że słynny ukraiński pięściarz obawia się, że na jaw wyjdzie stosowanie przez niego niedozwolonych środków.
Przez impas dotyczący dogadania się w sprawie agencji antydopingowej walka Kliczko vs Powietkin jest zagrożona. Dodajmy, że w walce 5 października udział zamiast Powietkina mógł wziąć Andrzej Wawrzyk, ale w piątek 17 maja nie udało mu się pokonać potężnego Rosjanina.
Czy to możliwe, żeby Kliczko walczył na koksie? Zapraszamy do dyskusji.