Seferi ciężko pracował na swój przydomek. W karierze toczył zacięte walki z najlepszymi na świecie.
Byłego mistrza wagi ciężkiej Herbiego Hide'a miał na deskach (przegrał później na punkty). Po wyrównanej walce przegrał też z mistrzem wagi junior ciężkiej Markiem Huckiem.
- To twardziel, ale już moja w tym głowa, żeby najbliższą walkę zakończył na deskach - zapowiada "Harnaś".
- Na trybunach będzie moja rodzina, przyjaciele. Nie mogę ich zawieść i zrobię wszystko, by znokautować "Albańskiego Tysona".
Przeczytaj koniecznie: Michael Grant specjalnie dla "SE": Zlałem Gołotę, zleję Adamka (WYWIAD)