Na Wyspach bardzo chciałby walczyć Hatton, a w grę wchodził stadion Wembley w Londynie. Jednak taki pojedynek nie jest na rękę amerykańskim stacjom TV. Jeśli te wyłożą pieniądze na transmisję, chcą, aby walka odbyła się USA. Transmisja z Anglii mogłaby nie cieszyć się taką popularnością ze względu na różnicę czasu między Europą a USA.
- Chcielibyśmy walczyć na Wembley, ale jeśli z finansowego punktu widzenia będzie to nieopłacalne, odpuścimy – mówi Gareth Williams, jeden z prawników Hattona. - Rozmawiamy z ludźmi Hattona i jesteśmy coraz bliżej porozumienia. Mogę zapewnić, że to na pewno nie będzie stadion Wembley – przyznał z kolei Bob Arum, menedżer Filipińczyka. Jedno jest pewne - do pojedynku ma dojść w maju.