Jackiewicz rozwalił "Bazookę"

2009-03-02 12:15

Rafał Jackiewicz (32 l.) po raz drugi obronił tytuł mistrza Europy w wadze półśredniej. Polak (33 zwycięstwa, 8 przegranych) wygrał w Lublinie z wcześniej niepokonanym Włochem Luciano Abisem (29 l., 25 zwycięstw, 1 remis).

Jackiewicz ma ringowy przydomek Wojownik, Abis - Bazooka. Ci, którzy oczekiwali wojny, mogli być rozczarowani. To była szermierka na pięści, boks techniczny, w którym obaj demonstrowali znakomite obrony. Jackiewicz dopiero w końcówce - gdy rywal został osłabiony ciosami w tułów - przypuścił frontalny atak.

W 11. rundzie Abis chwiał się po straszliwym ciosie Jackiewicza, przed nokautem uratował go gong. W 12. starciu Rafał kontynuował natarcie, Włoch już tylko marzył o dotrwaniu do ostatniego gongu, rozpaczliwie czepiał się Jackiewicza, jak minister Julia Pitera dorsza za 5,40, gdy próbowała udowodnić korupcję opozycji. W przeciwieństwie do Pitery odniósł sukces, bo uniknął nokautu. Przegrał jednak zdecydowanie na punkty: 111-117, 112-116, 112-118.

Jackiewicz, który z racji umiłowania do słodyczy mógłby nosić przydomek Ciasteczkowy Potwór, po zwycięstwie pozwolił sobie na jedno ciastko i pół czekolady. Więcej łakomczuch nie może, bo przegrałby zakład o 55 tys. złotych.

Najnowsze