Tomasz Adamek (33 l., 39-1, 27 k.o.) słuchał tych przechwałek spokojnie, w końcu odparł: - Każdy może gadać, ale kiedy wchodzi się do ringu, jest robota do wykonania. Za to mi płacą. Jak go trafię, będzie leżał.
Nie można wykluczyć tej ewentualności, ale "Góralowi" z Polski nie będzie łatwo zrealizować ten plan. Estrada bowiem nigdy w karierze,ani amatorskiej, ani zawodowej, nie przegrał przed czasem. - A to dlatego, że śpię na łóżku ustawionym pionowo. Nikt nie może mnie położyć na plecach - żartował Amerykanin.
Do ich walki dojdzie 6 lutego, w hali Prudential Center w Newark, gdzie Adamka zawsze dopinguje kilka tysięcy polskich kibiców. - Uwielbiam tu walczyć, doping tych wszystkich moich fanów sprawia, że czuje się jak u siebie w domu - mówił.
Estrada bagatelizował ten dodatkowy atut Polaka. - To nie jest problem - zapewniał. - Ja też mieszkam na Wschodnim Wybrzeżu, cztery godziny stąd, mam rodzinę i przyjaciół w New Jersey. Nie ma znaczenia, ilu będzie on miał kibiców i jak głośno będą krzyczeć. I tak musimy to rozstrzygnąć w ringu.