Kliczko - Chisora. Rywal Witalija Kliczko: Powalę go na deski w ósmej rundzie! WYWIAD

2012-02-16 10:43

Przed sobotnią walką o mistrzostwo świata wagi ciężkiej WBC pretendent Dereck Chisora (29 l.) jest pewny siebie i napisał już nawet scenariusz pojedynku z Witalijem Kliczką (41 l.). Zamierza znokautować Ukraińca w ósmej rundzie. Kilka dni przed wielkim starciem w monachijskiej Olympiahalle pochodzący z Zimbabwe Brytyjczyk udzielił specjalnego wywiadu "Super Expressowi".

"Super Express": - Dlaczego zamierzasz powalić mistrza świata właśnie w ósmym starciu, a nie w piątym, siódmym albo trzecim?

Dereck Chisora: - Wszyscy mnie teraz o to pytają. Lubię ósemkę, to mój szczęśliwy numer. A gdy się przekręci tę cyfrę, powstaje znak oznaczający nieskończoność. Ta symbolika mi odpowiada.

- Ciężko skupić się na walce, przed którą większość fachowców nie daje ci żadnych szans?

- Jestem dobrze przygotowany mentalnie, podekscytowany tym, że zmierzę się z mistrzem świata. Już nie mogę się doczekać wyjścia na ring. Mówią, że murowanym faworytem jest Kliczko? To nie ma dla mnie żadnego znaczenia. A Lennox Lewis powiedział, że widzi dla mnie szanse na sukces, to miłe.

- Czym chcesz zaskoczyć rywala, co będzie twoją siłą na ringu w Monachium?

- Kliczko wie doskonale, że uwielbiam się bić. To moja przewaga nad nim i jedyna strategia, jaką zakładam. To jest coś, czego nie zrobił ostatnio Tomasz Adamek walcząc z Witalijem. Nie chciał się z nim bić. I dlatego Kliczko będzie miał ze mną kłopoty. Już mnie nosi przed tą walką. Powiedziałem nawet ostatnio publicznie, że wyczuwam strach w jego obozie, ale przeciwnik na pewno wyjdzie do ringu i stoczymy emocjonujący pojedynek.

>>> Zobacz wszystko o walce Kliczko - Chisora

- Przed jedną ze swoich poprzednich walk mówiłeś, że im bliżej wyjścia na ring, tym robisz się spokojniejszy i bardziej wyciszony.

- To fakt, bo kiedy zbliża się pojedynek, czuję się zrelaksowany, coraz bardziej wyczekuję tego, co ma się zdarzyć. To mnie uspokaja i odpowiednio nastraja do starcia.

- Skąd się bierze tak wielka dominacja Kliczków w kategorii ciężkiej?

- Moja odpowiedź jest prosta: bo ciężko harują na treningach. To prawda, że zrobiło się trochę nudno przez to ich ciągłe wygrywanie, ale trzeba przyznać, że często triumfują w dobrym stylu.

- Początkowo miałeś walczyć z Władimirem, ostatecznie zmierzysz sie z Witalijem. Jaka to dla ciebie różnica?

- Żadna. Jeśli tylko mogę wyjść do ringu i stoczyć pojedynek z kimś o nazwisku Kliczko, jestem zadowolony.

- To będzie na pewno najbardziej dochodowa walka w twojej karierze. Co zrobisz z honorarium?

- Nie wiem, a masz dla mnie jakąś propozycję?

- Może nowy samochód?

- Mam czym jeździć, nie potrzebuję.

- Chodzi o tego żółtego trójkołowca, którym podjechałeś na konferencję z Kliczką w Londynie?

- Świetny wózek, nie? Czasem nim jeżdżę, to wcale nie takie łatwe. Mam kilka samochodów, jeszcze jeden mi się nie przyda. Nowego domu też nie kupię, bo mam gdzie mieszkać. Może wybiorę się w podróż po Polsce? Mam wielu przyjaciół pochodzących z waszego kraju. Myślę nawet o robieniu biznesu w Polsce, ale nie pytaj jakiego, bo teraz nie podam żadnych szczegółów.

Najnowsze