Chisora i Kliczko pozowali wspólnie fotoreporterom, promując zbliżającą się walkę. Na spotkanie brytyjski bokser przyjechał... trzykołowym gruchotem.
- Rozjadę Kliczkę - odgraża się Chisora. - Mam tylko nadzieję, że Witalij nie stchórzy przede mną, tak jak jego młodszy brat - dodaje Dereck, który dwa razy miał zmierzyć się z Władymirem Kliczką, ale Ukrainiec odwołał oba starcia z powodu kontuzji.
Co ciekawe, menedżerem Chisory jest... polski agent piłkarski Jerzy Kopiec (prowadzi interesy m.in. Dawida Janczyka). - Poznaliśmy się 8-9 lat temu w Londynie, kiedy Dereck nie był jeszcze bokserem. Pracowaliśmy razem w agencji sportowej. Zaprzyjaźniliśmy się, a później sponsorowałem jego karierę i byłem jego doradcą - opowiada "Super Expressowi" Kopiec.
- Dereck często przyjeżdża do mnie do Polski, miał nawet kupić tutaj dom. Wierzę, że pokona Kliczkę - dodaje polski menedżer.
Kliczko - Chisora. "Witalij padnie w ósmej rundzie"
Dereck Chisora (29 l.) ma dokładny plan na walkę z Witalijem Kliczką (41 l.) i wie nawet, kiedy pojedynek o mistrzostwo świata się zakończy. - Witalij padnie w ósmej rundzie. Wie o tym doskonale, bo właśnie mu powiedziałem - zapowiada pochodzący z Zimbabwe Brytyjczyk, który zmierzy się ze starszym z ukraińskich braci 18 lutego w Monachium.