Krzysztof Głowacki obronił tytuł mistrza świata! Steve Cunningham leżał na deskach cztery razy! [ZDJĘCIA]

2016-04-17 15:11

Wielki Krzysztof Głowacki! Polski pięściarz w nocy z soboty na niedzielę obronił pas mistrza świata wagi junior ciężkiej! Na gali w Nowym Jorku wręcz zmiażdżył blisko 40-letniego Steve'a Cunninghama, czterokrotnie posyłając rywala na deski. To był wręcz dramatyczny pojedynek. Na trzy rundy zaniknęła nawet... transmisja!

Cunningham nie ma szczęścia do walk z Polakami. Przed Głowackim, mierzył się też z Krzysztofem Włodarczykiem oraz z Tomaszem Adamkiem i aż trzy razy przegrywał. Tym razem zapowiadał jednak, że biało-czerwonego reprezentanta "zmiażdży", boleśnie go nokautując. Miało mu w tym pomóc doświadczenie z wagi ciężkiej, w której Amerykanin walczył do niedawna i w której poprawił ponoć znacznie siłę.

Anthony Joshua walczył z uzależnieniem. Godzinami grał na komputerze!

Ring rządzi się jednak swoimi prawami. Albo inaczej - Głowacki jeszcze raz udowodnił, że jego triumf nad Marco Huckiem nie był przypadkowy. Polak rywala badał tylko przez pierwszy trzy minuty. Poczuł moc Cunninghama i uznał, że czas zaatakować. Dla pięściarza z USA to był wyrok. Już w drugiej rundzie, po kolejnych sierpowych, wylądował na deskach. Za każdym razem wstawał, robiąc to, co przez całą karierę wychodziło mu najlepiej. W trakcie 10 sekund 40-latek potrafił szybko wrócić do siebie i kontynuować pojedynek.

Głowacki obronił tytuł

Amerykanin próbował. Na deski padł jednak jeszcze dwukrotnie. Kibice kolejnych małych porażek Cunninghama jednak nie zobaczyli. Producenci transmisji mieli bowiem spore problemy i w pewnym momencie zaniknęła transmisja. Na szczęście nie wpłynęło to na przebieg pojedynku, którego Głowacki nie miał prawa przegrać. Po dwunastej rundzie werdykt mógł być bowiem jeden. Jednogłośne zwycięstwo na punkty i pierwsza udana obrona tytułu mistrza świata WBO w wykonaniu Polaka: 116-108, 115-109 i 115-109.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze