Juz 27 maja na PGE Narodowym w Warszawie odbędzie się największa jak dotychczas gala MMA w Polsce - KSW 39: Colosseum. Powalczą na niej najbardziej rozpoznawalni i najlepsi zawodnicy mieszanych sztuk walki, m.in. Mamed Chalidow, Borys Mańkowski czy Karol Bedorf. Ale jednym z najciekawszych pojedynków może być starcie dwóch byłych strongmanów, czyli Mariusza Pudzianowskiego i Tyberiusza Kowalczyka.
"Pudzian" jest faworytem, bo dla jego rywala będzie to debiut w KSW. Mimo to nie lekceważy swojego najbliższego przeciwnika i od kilku tygodni myśli tylko o treningu. W mediach społecznościowych co i rusz chwali się zdjęciami czy filmami z ćwiczeń, na których widać nie tylko jego świetną kondycję, ale też coraz lepiej wyrzeźbione ciało.
Nie inaczej było w czwartek, kiedy Pudzianowski wrzucił na Facebooka filmik z morderczych zajęć. Były strongman w pocie czoła pracował nad siłą nóg i krótkimi podskokami pokonywał ustawione płotki. I tak kilkadziesiąt razy w krótkim odstępie czasu! Nie dziwi więc, że jak zauważył sam "Pudzian" po zakończeniu treningu potrzebny był leżak, bo nogi odmówiły mu posłuszeństwa.