Najwięcej emocji z pewnością wzbudzi walka wieczoru pomiędzy Mamedem Chalidowem i Tomaszem Narkunem. Legendarny wojownik oktagonu wraca na galę polskiej federacji po prawie roku przerwy. Po raz ostatni Chalidow wystąpił w Polsce podczas KSW 39: Colosseum, które odbyło się w maju ubiegłego roku na PGE Narodowym. Czeczen zwyciężył wówczas decyzją sędziów Borysa Mańkowskiego, ale z klatki wychodził w akompaniamencie gwizdów i wyrazu niezadowolenia kibiców. W Łodzi spróbuje raz jeszcze porwać publikę i rozkochać ją w sobie.
3 marca w Atlas Arenie czekają nas jeszcze obrony mistrzowskie. Pasa bronić będzie Mateusz Gamrot, który stanie naprzeciw Grzegorza Szulakowskiego oraz Ariane Lipski, czyli "Królowa Przemocy", która robi furorę na polskich galach. Ciekawie zapowiada się również kolejny pojedynek Michała Materli. Jego rywalem będzie Scott Askham. Drugi raz po powrocie z emerytury bił się będzie Łukasz Jurkowski. Popularny "Juras" sprobuje zrewanżować się Martinowi Zawadzie za walkę sprzed dwunastu lat, kiedy to górą był ten drugi.