Osłabiony chorobą Krzysztof Włodarczyk (34 l.) nie powalczy o mistrzostwo świata WBC wagi cruiser z Grigorijem Drozdem (36 l.), ale chce go zastąpić kolega z grupy Sferis Knockout Promotions Łukasz Janik (30 l., 28-2, 15 k.o.). - Chętnie pojadę za Krzyśka i spróbuję znokautować Drozda, bo wiadomo, że na punkty nie wygram - mówi "Super Expressowi".
Krzystof Włodarczyk o przegranej walce z wirusem: Nie miałem siły zadać ciosu
Promotor obu pięściarzy Andrzej Wasilewski liczy się jednak z tym, że Rosjanie nie zgodzą się na takie zastępstwo. Janik nie traci jednak nadziei.
- Nie czuję żadnej presji, jestem naładowany i skupiony. Nawet nie wiem, ile zarobiłbym za walkę z Drozdem, ale na pewno byłyby to dobre pieniądze - mówi.
Jeżeli walka z Drozdem przejdzie Janikowi koło nosa, jesienią prawdopodobnie zmierzy się z czempionem WBA Denisem Lebiediewem (36 l.).