28 grudnia 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od Najmana 20 tysięcy złotych (plus odsetki) na rzecz dziennikarki Marty Kosseckiej-Rawicz, 5 tysięcy zł (plus odsetki) na rzecz Fundacji Dziecięca Fantazja, 1985 zł na rzecz Przemysława Salety oraz kolejne 5385 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i wynagrodzeń pełnomocnika procesowego. Wszystko to za obelgi pod adresem Salety i sugerowanie, że łączył go romans z dziennikarką. Najman zignorował ten wyrok. - Ja nie uznaje ani jednej złotówki z tych zarządzonych pieniędzy! - zapowiedział i konsekwentnie nie płaci.
SE dowiedział się, że nie jest to jedyny wyrok sądowy na Najmana. 15 grudnia 2015 roku Sąd Rejonowy w Oświęcimiu zasądził od niego 5 tysięcy złotych (plus 747 zł kosztów postępowania) na rzecz Ryszarda Skórki, który pomagał mu finansowo jako sponsor gal bokserskich. Tego wyroku również Najman nie wykonał.
Zapewne Najman – tak jak w przypadku przegranego procesu z Saletą i Kossecką-Rawicz – znajdzie jakieś kolejne „wytłumaczenie” dlaczego nie zwrócił Panu Skórce pożyczki, na co są dowody bankowe. On bowiem dobrze opanował modus działania, który trafnie określił dziennikarz „Przeglądu Sportowego” Przemysław Osiak: „Wydaje mi się, że Najman sfotografowany w środku nocy przy próbie obrabowania banku zacząłby wmawiać wszystkim, że to jego okradają”.
A może taki człowiek jak Najman rzeczywiście pasuje do polityki?