>>>WYKUP PPV NA GROMDA 19<<<
"Joker" po wygranej na ostatniej gali zapewnił już sobie walkę o pas z Kubiszynem, ale mimo to zdecydował się na jeszcze jedno dodatkowe starcie.
- Ja byłem temu przeciwny, ale Szmajda posłuchał wywiadu z Kubiszynem, który powiedział, że "Joker" nie jest jeszcze gotowy do walki z nim, a że to ambitny chłopak, to zgłosił chęć występu też na Gromda 19. To była jego inicjatywa, a ja tylko spełniłem jego marzenie. Szmajda ma wiele do stracenia, bo miał tę walkę z Kubiszynem w kieszeni, a teraz wszystko może się przecież wydarzyć. Jedno jest pewne - to będzie fenomenalny pojedynek i na pewno z Kubiszynem w marcu zmierzy się Jakub, pytanie tylko który - powiedział nam Mariusz Grabowski.
Mariusz Grabowski: na Gromdzie nikt nie wybiera sobie rywala
Szmajda ze Słomką zmierzą się w walce wieczoru, ale wcześniej też nie zabraknie emocji. W superfightach zobaczymy m.in. starcia "Balboy" z "Gorillą" czy "Vasyla" z "Fizolem".
- Mamy zawodników na najwyższym poziomie i takich zestawień będzie więcej. Gromdziarze to rozumieją, że jeśli chcesz być najlepszy, to musisz walczyć z najlepszymi. Nikt u nas nie wybiera sobie rywali, nie pyta z kim będzie się mierzyć. Po prostu przyjeżdżają na losowanie i dowiadują się, z kim będą się bić. Czasami oczywiście takie walki jak Szmajda - Słomka ogłaszamy wcześniej, ale np. "Gorilla" do końca nie wiedział, że będzie się mierzyć z "Balboą", a "Balboa" nie wiedział, że wpadnie na "Gorillę". Ale oni nie wybrzydzają i to mi się podoba - dodał Grabowski.
Mariusz Grabowski o starciu Gołota - Zatyka: zrobili to pod kliki i przypadkowi oberwało się Heńkowi
Szefa Gromdy zapytaliśmy także o głośną w mediach potyczkę Andrzeja Gołoty z Henrykiem Zatyką na niedawnej gali Babilon MMA 50.
- Z jednej strony byłem zdziwiony, z drugiej wiemy, że Gołota jest eksplozywny. Heniek pewnie chodził za nim i marudził, coś mu powiedział i stało się. Ale oni podobno mają konflikt nie od dziś. Jednak nie ma co drążyć historii i mówić o ich walce, nie żartujmy. Nazwisko Gołoty ciągle przyciąga kibiców, nadal się dobrze klika i pewnie po to to zrobiono. I tylko przez przypadek oberwało się Heńkowi - zakończył Grabowski.