Andrzej Gołota jako pięściarz co prawda nigdy nie wdrapał się na sam szczyt i nie poznał smaku mistrzostwa świata wagi ciężkiej, ale był wielką nadzieją polskich kibiców na taki sukces. Nic dziwnego, że były pięściarz do dziś uchodzi za pewien symbol wśród biało-czerwonych fanów. Choć mijają lata, to jedno się nie zmienia - "Andrew" budzi zainteresowanie wcale nie mniejsze niż kiedyś i choć na co dzień mieszka w odległych Stanach Zjednoczonych, to Polacy robią wszystko, by dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Z pewnością niejeden fan odnosi wrażenie, że Gołota jest osobą raczej zdystansowaną i niezbyt rozmowną. Takie wnioski można wyciągnąć z niektórych wywiadów. Okazuje się, że prywatnie jest zupełnie odwrotnie!
Szpilka ogłosił to wprost przed walką z Wrzoskiem. Szykuje się wielka awantura! „Będzie dym”
Mit o Andrzeju Gołocie obalony
Informacje prywatne na temat Andrzeja Gołoty kilka lat temu przekazał dziennikarz Przemysław Garczarczyk, cytowany przez portal sport.dziennik.pl. Z relacji mieszkającego za Wielką Wodą redaktora wynika, że społeczny odbiór Gołoty może być nieco zaburzony. - 99 procent mitów o nim to bzdury - zaznaczył wyraźnie. Skąd więc tyle niejasności? - On ceni sobie prywatność, nie lubi jak wokół niego są ludzie, których nie zna, zamyka się przed nimi - ocenił Garczarczyk.
Taki naprawdę jest prywatnie Andrzej Gołota
W dalszej części wypowiedzi padają już konkrety. - Niestety właśnie tacy ludzie, którzy zupełnie go nie znają, potem go oceniają. Stąd się biorą te wszystkie mity - szukał przyczyn plotek wspomniany wcześniej dziennikarz. - Dla przyjaciół to zupełnie inny człowiek. Jest bardzo wesoły. Interesuje się polityką i wieloma innymi sprawami - zdradził.